-A o której wasi przyjaciele przyjeżdżają- zabrał głos wujek Tom
-Kit i Ashley przyjadą około 12...-zaczął Sean
-George, Josh i Jaymi przyjadą... tak właściwie to muszę już po nich pojechać na lotnisko- dokończył JJ i przepraszając wstał od stołu i pojechał po kolegów, mnie nagle zaczęła boleć głowa, poszłam do mojego pokoju i położyłam się na łóżku po chwili już smacznie spałam...
* * *
Poczułam coś mokrego na twarzy, lekko przerażona otworzyłam oczy i ujrzałam małego, ślicznego pieska
miał on przyczepioną do obroży karteczkę, którą odwinęłam i zaczęłam czytać
Witaj Mel
jestem bardzo słodkim pieskiem, ze schroniska
zabrał mnie Kit, bo gdy na mnie spojrzał
to od razu pomyślał o tobie, nadanie
mi imienia jest twoim obowiązkiem
XOXO
czytając to uśmiechałam się sama do siebie jak głupia, odłożyłam kartkę i zaczęłam gadać do pieska
-To co maleńka? Jak cię nazwiemy? Hmm...może....Fleur? Tak to imię idealnie do ciebie pasuje, chodź poszukamy Kita- wzięłam pieska na ręce i poszłam do pokoju chłopaków, miałam nadzieję że spotkam tam Kit Kata poza tym miałam do niego jeszcze jedną sprawę, na szczęście chłopak siedział tam z Seanem i Ashleyem, postawiłam psa na podłodze i rzuciłam się na Tantona zanim zdążyli mnie zauważyć
-Dziękuję- ściskałam go z całej siły
-Proszę bardzo, ale Mel udusisz mnie zara...
-ops...przepraszam- poluźniłam uścisk
-nie o to chodzi....udusisz mnie z innego powodu
-Jakiego?- zapytałam
-Zapomniałem o karmie dla niej- powiedział chłopak robiąc przepraszającą minę
-Oj tam, zaraz zaciągnę Kierana do sklepu- puściłam oczko a ten w odpowiedzi się uśmiechnął
-Ja mogę z tobą pojechać- zaproponował Ashley
-Wybacz Ash ale ja chciałam pogadać z Kieranem...sam na sam- posłałam mu smutny uśmiech i wyszłam, kierując się do salonu. Nie musiałam długo prosić brata żeby ze mną pojechał
-chciałabym mieć tatuaż- zaczęłam niepewnie gdy byliśmy już w samochodzie, nie wiedziałam jak on na to zareaguje...no cóż na pewno lepiej niż Sean
- Tatuaż?-spojrzał się na mnie - na co ci do szczęścia tatuaż?
- Jakoś tak, już od dawna chciałabym mieć, jakiś na razie nie duży- powiedziałam trochę pewniej
- Na razie? -zaśmiał się
- Nie no nie to miałam na myśli- uśmiechnęłam się
- To już musisz zagadać do Kita, przy odrobinie szczęścia może ci zrobi coś małego, ale musisz się zapytać rodziców albo Seana, z resztą wszystko jedno ani jedno ani drugie ci na to nie pozwoli i myślę, że na tym zakończymy ten temat...
-ops...przepraszam- poluźniłam uścisk
-nie o to chodzi....udusisz mnie z innego powodu
-Jakiego?- zapytałam
-Zapomniałem o karmie dla niej- powiedział chłopak robiąc przepraszającą minę
-Oj tam, zaraz zaciągnę Kierana do sklepu- puściłam oczko a ten w odpowiedzi się uśmiechnął
-Ja mogę z tobą pojechać- zaproponował Ashley
-Wybacz Ash ale ja chciałam pogadać z Kieranem...sam na sam- posłałam mu smutny uśmiech i wyszłam, kierując się do salonu. Nie musiałam długo prosić brata żeby ze mną pojechał
-chciałabym mieć tatuaż- zaczęłam niepewnie gdy byliśmy już w samochodzie, nie wiedziałam jak on na to zareaguje...no cóż na pewno lepiej niż Sean
- Tatuaż?-spojrzał się na mnie - na co ci do szczęścia tatuaż?
- Jakoś tak, już od dawna chciałabym mieć, jakiś na razie nie duży- powiedziałam trochę pewniej
- Na razie? -zaśmiał się
- Nie no nie to miałam na myśli- uśmiechnęłam się
- To już musisz zagadać do Kita, przy odrobinie szczęścia może ci zrobi coś małego, ale musisz się zapytać rodziców albo Seana, z resztą wszystko jedno ani jedno ani drugie ci na to nie pozwoli i myślę, że na tym zakończymy ten temat...
________________________________________________________________________________
________________________________________________________________________________
Zje*bałam :(